Każdy budynek podpięty do sieci energetycznej, którego mieszkańcy korzystają z prądu, musi być wyposażony w licznik elektryczny lub kilka. To urządzenie, za pomocą którego mierzy się ilość zużytej energii, by później móc dokonać rozliczenia ze spółką energetyczną. W związku z tym sam sprzęt musi spełniać szereg wymogów, niekiedy wynikających z przepisów prawnych. Poszczególne modele również różnią się między sobą, posiadając odmienne parametry i mniej lub bardziej rozbudowane funkcje. O wszystkim tym piszemy poniżej.
Urządzenia te można podzielić ze względu na kilka kryteriów. Jednym z najważniejszych jest różnica między licznikami indukcyjnymi i elektrycznymi. Zasada działania tego pierwszego jest następująca: sprzęt liczy obroty tarczy, która obraca się dzięki cewkom indukcyjnym, wytwarzającym pole wirowe. Ten rodzaj jest pomału w odwrocie ze względu na swoje ograniczone zastosowanie oraz możliwość zafałszowania odczytu poprzez manipulację zewnętrznym polem magnetycznym. Liczniki indukcyjne mają również dość duże rozmiary, są jednak o wiele tańsze w produkcji.
Alternatywą są liczniki elektryczne – ich działanie jest oparte na impulsach, których ilość jest proporcjonalna do ilości zużytego prądu. Pomiar pokazywany jest na cyfrowym wyświetlaczu. Są obecnie najpopularniejsze, bo gwarantują dokładność odczytu, uniwersalność zastosowania, a także wiele dodatkowych funkcji – automatyczne zamykanie okresu obrachunkowego w danym dniu miesiąca czy wyświetlanie uśrednionej mocy.
Tu sprawa jest prosta. Licznik 1 fazowy zastosujemy tam, gdzie energia elektryczna służy zasilaniu oświetlenia, gniazd i niewielkich urządzeń działających na napięciu 230V – czyli w małych obiektach mieszkalnych, boksach usługowych czy domkach wypoczynkowych. Wersja 3 fazowa znajduje natomiast zastosowanie wszędzie indziej. Warto również dodać, że oba rodzaje najczęściej będą licznikami jednostrefowymi.
Finalnie wspomnijmy również, że oprócz licznika istnieje także podlicznik – 3 fazowy lub 1 fazowy. Te dwa urządzenia pełnią dokładnie taką samą funkcję, czyli obliczanie zużycia energii, ale różnica polega na tym, że podlicznik wykorzystywany jest na użytek prywatny. Możemy go wykorzystać do zmierzenia zużycia prądu danego sprzętu, np. lodówki czy pralki, lub pokoju bądź całej kondygnacji – przykładowo w przypadku wynajmu.
Podlicznik możemy użytkować w sposób formalny albo nieformalny. By lepiej to zrozumieć, omówmy najpierw zastosowanie formalne. Główną przesłanką do takiego zastosowania jest wynajem części nieruchomości z zastrzeżeniem. Spisuje się wtedy oddzielną umowę z dostawcą energii elektrycznej, rozdziela także instalację, montując m.in. podlicznik 3 fazowy. Nasi najemcy są od tego momentu całkowicie niezależni i samodzielnie regulują należności. Takie rozwiązanie może być jednak dość kosztowne, dlatego częściej występuje się po prostu o drugi domowy licznik energii elektrycznej.
Nieformalne zastosowanie nie wymaga całej tej administracyjnej procedury, ale należy wtedy pamiętać, że odczyt z takiego podlicznika nie może być użyty np. jako dowód w sprawie sądowej o niewywiązywanie się z płatności rachunków.